PARIS 2000
Tytuł: |
Paris 2000 |
Miejsce: |
Francja, Paryż - Palais Omnisport de Bercy |
Data: |
14 czerwca 2000 |
Źródło: |
VHS |
Trasa: |
Metal 2000 / Brave New World Tour (Europe) |
Pełny koncert: |
+ |
Wydawca: |
Audience Recording |
Ocena (dźwięk/obraz): |
3/4+ |
Czas trwania: |
N/A |
Tracklist :
1. | Intro (The First Knight) | |
2. | The Wicker Man | |
3. | Ghost Of The Navigator | |
4. | Brave New World | |
5. | Wrathchild | |
6. | 2 Minutes To Midnight | |
7. | Blood Brothers | |
8. | Sign Of The Cross | |
9. | The Mercenary | |
10. | The Trooper | |
11. | Dream Of Mirrors | |
12. | The Clansmen | |
13. | The Evil That Men Do | |
14. | Fear Of The Dark | |
15. | Iron Maiden | |
16. | The Number Of The Beast -encore | |
17. | Hallowed Be Thy Name -encore | |
18. | Sanctuary -encore |
Jakość tego koncertu jest podobna
do Katowic 2000. Z tymże tutaj obraz stoi na najwyższym poziomie. Mam na myśli
nie jakość obrazu a profesjonalizm w filmowaniu.
Po pierwsze kamerzysta miał bardzo dobre miejsce na środku i do tego stał trochę
wyżej niż muzycy, także mógł objąć całą scenę (inna sprawa to to, że scena jest
mała). Dźwięk jest przeciętny, powód tego jest prosty - spore oddalenie od
kolumn. Jak zauważyliście Paryż był 10-tym koncertem z kolei na tej trasie a
więc widowisko pod szyldem "Iron Maiden" jest pełne sił i energii. Aby się
przyczepić napiszę, iż zapis nie wygląda na tyle dynamicznie na ile powinien.
Kamerzysta darzy chyba ogromną sympatią Bruce'a Dickinsona bo 60% to On w
kadrze. Powoduje to, że nie ma nagłych zmian, przeskoków kamery i wszystko
wygląda troszkę statycznie, jeśli np. Bruce stoi obok Janicka to wtedy mamy
okazję zobaczyć i Gersa a tak to cały czas Bruce no i potem Steve.
Bardzo miło się ogląda całość, ciekawie wygląda z bliska krzyż w czasie "Sign Of
The Cross", także Eddie w trakcie "The Evil That Men Do" długo przebywa na
scenie i robi sobie "jaja" razem z Gersem. Dowodem na to, że zespół ma dużo
świeżych sił jest na pewno Adrian, który tutaj wyjątkowo dużo porusza się po
scenie oraz Dickinson. Ten ostatni bardzo często "małpuje" Janicka, macha nogami
jak Gers, wykonuje szpagaty itp. Dużo emocji Maiden wnosi do przeciętnego utworu
jakim jest "Sanctuary". Bruce maltretuje gitary za pomocą mikrofonu, cała
"załoga" biega jak szalona, tłum wariuje. A na koniec nadworny fotograf wykonuje
zdjęcie zespołu na tle publiczności. Jeśli chcecie wiedzieć jak zespół ustawił
się do tego zdjęcia to spójrzcie na bilet koncertowy, który zachowaliście z
trasy Metal 2000.