WARSZAWA 21.06.2000

               

Tytuł:

Warszawa 21.06.2000

Miejsce:

Polska, Warszawa - Torwar

Data:

21 czerwca 2000

Źródło:

Prv

Trasa:

Metal 2000 / Brave New World Tour (Europe)

Pełny koncert:

+

Wydawca:

N/A

Ocena:

4-

Czas trwania:

111:24 min.

 

Tracklist :

 

1. Intro (The First Knight) 1:41
2. The Wicker Man 4:32
3. Ghost Of The Navigator 6:45
4. Brave New World 6:02
5. Wrathchild 2:53
6. 2 Minutes To Midnight 6:09
7. Blood Brothers 7:50
8. Sign Of The Cross 10:35
9. The Mercenary 4:38
10. The Trooper 4:12
11. Dream Of Mirrors 9:56
12. The Clansmen 8:56
13. The Evil That Men Do 4:23
14. Fear Of The Dark 7:15
15. Iron Maiden 6:57
16. The Number Of The Beast                                                        -encore 4:47
17. Hallowed Be Thy Name                                                             -encore 7:17
18. Sanctuary                                                                                    -encore 6:36


Dźwięk jest przeciętny i jak to z takimi zapisami bywa, raz jest wszystko wyraźne raz nie.
Sekcja rytmiczna...jest (ale na tylnym planie), gitary i wokal są dobrze słyszalne, nie ma pogłosu. Co pewien czas, słowa Bruce'a zlewają się w potok dźwięków razem z gitarami ale patrząc ogólnie zapis jest dobry.
Koncert na którym byłem osobiście. Niestety zawiodę was - dla mnie jest tylko koncertem przeciętnym. Takie wrażenie miałem zaraz po wyjściu z Torwaru i takie też mam wrażenie teraz porównując ten koncert na przykład z Dynamo czy Roskilde z 2000 roku.
Coś tu nie "gra",w Katowicach Maiden zagrali całkiem dobrze a tu na drugi dzień już jest słabo.
Podtrzymuję swoją opinię jaką wyraziłem jakiś czas temu, że albo chłopaki byli na kacu albo dał znać o sobie niesamowity upał tamtego dnia.
W każdym bądź razie wyszło jak wyszło, szkoda tylko, że padło na Polskę i na koncert na którym akurat byłem. Pozytywną rzeczą jaką wywiozłem z Warszawy było "Blood Brothers". Po kupnie płyty "Brave New World" spierałem się ze znajomymi, iż najgorszym utworem na albumie jest właśnie "Blood Brothers". Wtedy w Warszawie na koncercie dopiero poznałem potęgę tego kawałka i polubiłem go.  Od tamtej pory jest jednym z moich faworytów tej płyty. Tutaj na tym zapisie wszystko się potwierdza, zespół zagrał go niesamowicie.